Po zerwaniu z chłopakiem, Ala decyduje się na udział w konkursie malarskim, dzięki któremu zostać może spadkobierczynią niewyobrażalnego majątku. W tym celu wraz ze swoim kotem, Lordem, wyrusza w podróż do tajemniczego dworku, gdzie ma podjąć wyzwanie i zmierzyć się z innymi uczestnikami. Gdy kobieta poświęca swój cały wolny czas rywalizacji, Lord nie próżnuje. Kot postanawia zwiedzić dom, który, jak się okazuje, skrywa więcej sekretów, niż mogłoby się zdawać.
Ja cię kocham, a ty miau to jedna z tego typu książek, które od początku do końca wywołują ogromny uśmiech na twarzach czytelników. Wszystko za sprawą Lorda - niezwykłego kota, który jest jednocześnie narratorem książki. Lord opowiada historię po swojemu, ze swojej kociej perspektywy. Nie stroni od kąśliwych uwag dotyczących zachowania ludzi, które według niego wydają się bezsensowne. Tłumaczy, dlaczego jego punkt widzenia niejednokrotnie jest lepszy od ludzkiego. Narzeka na głupotę swojej towarzyszki i wyraża głębokie rozczarowanie tym, że niejednokrotnie jest przez nią ignorowany lub nierozumiany. To postać która wnosi do powieści wszystko, co najlepsze - przygodę i dużą dawkę humoru.
Powieść Katarzyny Bereniki Miszczuk wciąga już od pierwszych stron. Czytelnik od samego początku przygląda się poczynaniom kota, kibicując mu i śmiejąc się z jego nieporadnych prób bycia niezależnym. Ja cię kocham, a ty miau to książka, której fabuła skupia się głównie na przygodach Lorda, zwiedzającego dom i dbającego przy okazji, by Ala miała nieco większe szanse na wygranie konkursu niż pozostali. W końcu co za problem dla kota przejść kanałami wentylacyjnymi do pokoi innych uczestników konkursu, by pogryźć im pędzle lub rozmazać farbę, a później zwalić te wydarzenia na myszy? Jednak gdy w domu zaczynają mieć miejsce inne, dziwne wydarzenia, do których Lord nie przyłożył łapy, kot podejmuje się innego wyzwania - chronienia Ali za wszelka cenę. Autorka postawiła na ciekawe i oryginalne rozwiązania fabularne. W powieści nie odnajdziemy schematów, ale dużą dawkę zaskakujących zwrotów akcji. Ja cię kocham, a ty miau to nietypowe zestawienie powieści przygodowej z kryminałem i komedią. Podczas lektury tego typu połączenia, czytelnik nie ma szans na nudę.
Jeśli mieliście wcześniej styczność z piórem Katarzyny Bereniki Miszczuk, wiecie czego się spodziewać - niespodzianek! Ja cię kocham, a ty miau to lekka, zabawna, ciekawa i wciągająca opowieść, która zachwyca oryginalnością. Dajcie się ponieść opowieści Lorda, a być może zobaczycie, jak ciężkie życie mają nasi pupile.
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Tytuł: Ja cię kocham, a ty miau
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 15 kwietnia 2020
Moja ocena: 9/10
Nie znam jeszcze twórczości tej autorki.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się poznać. Ja polecam z całego serca! :D
UsuńChętnie przeczytam tę książkę i poznam w końcu twórczość autorki. ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto poznać twórczość pani Miszczuk :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tymi niespodziankami. Ciekawi mnie co bym znalazła.
OdpowiedzUsuńMyślę, że same fajne rzeczy ;)
UsuńBrzmi jak idealna lektura na deszczowy weekend.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak! To taka lekka, przyjemna opowieść, przy której czytelnik uśmiechnie się wiele razy :D
UsuńUwielbiam Miszczuk a ja Cię kocham a Ty miau mam w planach :)
OdpowiedzUsuńWięc czekam na twoje wrażenia z lektury! :)
UsuńMam chrapkę na tę książkę, ciekawe czy spodobałby mi się humor Miszczuk ;)
OdpowiedzUsuń