Starter jest taką perełką w mojej kolekcji. I nie chodzi tylko o okładkę, która jest prześliczna, ale także o treść, nieustępującą pięknu okładce.
Świat po wojnie bakteriologicznej. Zmarli wszyscy ludzie w wieku 20-60 lat. Starterzy żyją na ulicach i walczą o przetrwanie, Enderzy są bogaci i pławią się w luksusie. Callie jest Starterką. Wraz z bratem - Tylerem, i przyjacielem - Michaelem mieszkają w opuszczonym bloku. Potrzebują pieniędzy, dlatego nastolatka decyduje się na drastyczny krok - zatrudnia się w Prime Destinations, firmie wynajmującej ciała młodych osób bogatym Enderom, aby Ci mogli na nowo przeżyć młodość.
Zastanawialiście się jak będzie wyglądał świat w przyszłości? Lissa Price przedstawia nam swoją wizję w Starterze. Według niej będzie to rzeczywistość, w której dzieci będą nic nieznaczącym, pozbawionym praw odłamem społeczeństwa, a dorośli przejmą kontrolę nad wszystkim... nawet nad ich ciałami.
Postać głównej bohaterki jest wspaniale wykreowana. Mimo powagi sprawy, w którą jest wplątana, ona nie traci nadziei i odwagi. Dalej brnie w to wszystko, byleby tylko jej brat był bezpieczny, byleby te bezpieczeństwo mu zagwarantować. Inne postacie także idealnie pasują do ról, jakie odgrywają. Ich zachowanie nie jest banalne i pozbawione sensu. Wszystko na swoim miejscu, tak jak powinno być.
Świat stworzony przez autorkę jest spójny i zaplanowany w każdym, najmniejszym szczególiku. Wszystko ma tam związek przyczynowo - skutkowy. Nic nie jest przypadkowe. Czytając widzimy całość, jak i zwracamy uwagę na poszczególne elementy. Mimo że ostatnio na rynku Polskim, jak i światowym pojawia się wiele powieści postapokaliptycznych, Starter jest czymś nowym, czymś, na co warto zwrócić uwagę. Jest to doskonałe połączenie stylów wielu książek, do których dodano nadzwyczajną fabułę.
Nagłe zwroty akcji sprawiały, że od książki nie można było się oderwać. Gdy musiałam odejść od Startera, powtarzałam sobie "Jeszcze jedna strona", co kończyło się przeczytaniem trzech kolejnych rozdziałów. Jest to wielki postęp w historii literatury fantasy. Autorka od razu postawiła wysoko poprzeczkę i mam nadzieję, że podniesie ją jeszcze wyżej w Enderze, który - jak informuje okładka - ukaże się wkrótce.
I mogłabym jeszcze wiele napisać o Starterze, ale po co? Po co pisać, że chwilami serce mi pękało, a kiedy indziej wznosiło się do chmur? Po co pisać, że wraz z Callie przeżywałam jej upadki i wzloty? Wystarczy, że sięgniecie po Starter, a sami się przekonacie.
Autor: Lissa Price
Tytuł oryginalny: Starters
Tytuł polski: Starter
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 8 kwietnia 2015
Moja ocena: 9/10
Muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWszyscy się zachwycają tą pozycją, a mnie jakoś do mniej nie ciągnie :(
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam przestój z młodzieżówkami, ale wszyscy tak chwalą "Starter", że coraz bardziej mnie kusi. Mam nadzieję, że niebawem wpadnie w moje ręce. :)
OdpowiedzUsuńOby książka 'wpadła' jak najszybciej ;) A warto się zaopatrzyć w swój egzemplarz, choćby ze względu na cudną okładkę :)
UsuńPozdrawiam
Ciekawe spojrzenie na świat dorosłych jak w okrutny sposób mogą skrzywdzić dzieci przyczym mamy tu też temat niewoli. Niezbyt mi się podobała to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuń